Kupiłeś używane auto? Przeczytaj!

Kupiłeś używane auto? Przeczytaj!

Niemal każdy kupił, właśnie kupuje lub kupi  używany samochód .  Wiadomo, że z używaną rzeczą zawsze istnieje niebezpieczeństwo, że auto nie jest takie, jak zapewniał sprzedający. Niech nie zmyli nas piękny lakier i czyściutkie wnętrze. Trzeba zawsze spojrzeć z perspektywy, jakby przeciętne auto np 10- letnie wyglądało.  Nie łudźmy się, że kupując taki samochód nie ma na nim  jego historii- zadrapań, lekkich wgnieceń, porysowań itp.  Należy, jeśli jest to możliwe, sprawdzić autentyczność przebiegu, czy są takie same przerwy między poszczególnymi elementami, co świadczyłoby ( ale nie w 100% ) o bezwypadkowości auta, stan kierownicy, fotela kierowcy, stan podłogi przy pedałach- to dużo mówi o prawdziwym przebiegu . Resztę powinniśmy pozostawić fachowcom, którzy na  nasze zlecenie obejrzą samochód  pod kątem napraw, usterek, wad czy wypadku.

Ponieważ podeszliśmy bardzo poważnie do tematu, po sprawdzeniu  samochodu zdecydowaliśmy się na jego zakup.
Koniec tematu? To zależy. Dla niektórych tak ,dla niektórych nie. Jeśli nie- obowiązkowo przeczytaj dalej!au1

Zakupiłeś samochód, cieszysz się z jego posiadania aż do chwili….  bo wracając z pracy stanąłeś na skrzyżowaniu i rozłożyłeś bezradnie ręce- auto nie chce dalej jechać. Lista pytań w głowie: paliwo jest? Jest. Olej w silniku jest ? Jest. Akumulator nowy  jest ? Jest…. To dlaczego nie jedzie?   Okazuje się, że może to być rozrząd, elektronika… Przecież to nie Twoja wina. CO ZROBIĆ? Pierwsza myśl- dzwonię do sprzedającego! Mamy szczęście, jeśli telefon jest jeszcze aktualny. Mówimy co się stało i jaką otrzymujemy odpowiedź? Przecież w umowie jest punkt , który mówi o tym , że stan techniczny jest mi znany... Czyli co?  Temat zamknięty? Niekoniecznie. To, że podpisaliśmy na umowie, że stan jest nam znany, to nie znaczy ,że wad ukrytych  , o których sprzedający wiedział lub nie ,nie można reklamować. Można! Należy ( najlepiej) pisemnie złożyć reklamację i zażądać usunięcia wad ( w odpowiednim terminie) lub stosownego obniżenia ceny. Jeśli sprzedający nie zgodzi się na to, to mamy prawo dokonać naprawy w innym warsztacie  na koszt i niebezpieczeństwo sprzedającego  oraz obciążyć go fakturą. Jeśli jednak nie będzie chciał zwrócić nam pieniędzy pozostaje droga sądowa- pozew o zapłatę. Można też podeprzeć się opinią rzeczoznawcy i również zażądać naprawy lub obniżenia ceny. Możemy  też zażądać anulowania umowy kupna- sprzedaży jeśli okaże się , że stan  auta jest daleki  od tego, o jakim nas zapewniano.

To jak to jest właściwie z tym zadatkiem i zaliczką?

Jeśli decydujemy się na zakup auta to zwyczajowo dajemy na poczet zakupu zadatek lub zaliczkę.  Czy prawnie jest jakaś różnica? Jak najbardziej! W interesie sprzedającego jest zawsze pobranie zadatku- jeśli rozmyślimy się, zadatek pozostaje u niego.  Dlatego lepiej jest pozostawiać zaliczkę, ponieważ , jeśli będziemy chcieli wycofać się z transakcji to mamy prawo zażądać zwrotu całości wpłaconej zaliczki. Sprzedający może odmówić jej zwrotu w całości l ub w części tylko wtedy, jeśli wykaże bezspornie, że z powodu naszej rezygnacji poniósł koszty. au

Kto i czy w ogóle odpowiada  przed nami za sprzedane auto?

To zależy kto jest sprzedawcą.

Jeśli sprzedającym jest, tak jak my, osoba fizyczna, to mają tu zastosowanie artykuły Kodeksu Cywilnego z zakresu  rękojmi- art 556 i dalsze.

Jeśli sprzedającym jest komis samochodowy– to ma tu zastosowanie :

-„Art. 770(1)KC.”Do umowy sprzedaży rzeczy ruchomej, zawartej przez komisanta z osobą fizyczną, która nabywa rzecz w celu niezwiązanym z jej działalnością gospodarczą ani zawodową, stosuje się przepisy o sprzedaży konsumenckiej.”.

-Ustawa z 27 lipca 2002 r. Dz. U. nr 141 poz. 1176  art 10 p.1 :  „….. Jeżeli przedmiotem sprzedaży jest rzecz używana, strony mogą ten termin skrócić, jednakże nie poniżej jednego roku.”

Tak więc, nieprawdą jest, że komis samochodowy nie odpowiada za wady fizyczne i prawne sprzedanego pojazdu, ale pod warunkiem , że  jest wystawcą faktury! Odpowiada minimum rok , zgodnie z wyżej przytoczonym przepisem.

Często zdarza się , że kupując samochód w komisie, otrzymujemy fakturę zakupu, ale wystawcą nie jest komis, a poprzedni właściciel. W takim przypadku wszelkie roszczenia mamy wyłącznie do poprzedniego właściciela, a nie do komisu!

Na koniec jeszcze jedna uwaga. Często jak kupujemy samochód to zgadzamy się na to, żeby cena była na umowie/ fakturze niższa niż rzeczywista… Po co płacić dodatkowe 200, 300 złotych fiskusowi?

Ale zastanowiłeś się kiedykolwiek nad tym , że jeśli dojdzie do anulowania umowy ( Ty oddajesz auto, a sprzedawca zwraca Ci pieniądze) to sprzedawca zwróci ci kwotę z umowy/ faktury, a nie realnie zapłaconą  cenę.  Jest różnica, jeśli za auto zapłaciłeś do ręki 8 tysięcy, a na fakturze jest 4500 ? Pomyśl o tym….

Anna Gut- Prezes Oddziału Gdańskiego Federacji Konsumentów

 

 

 

 

 

 

 

 

11 komentarzy

  1. Marcolli /

    ciekawe, nie wiedziałem. Dzięki

  2. Artykuł mówi prawdę. Zawsze trzeba się zastanowić 10 razy zanim podejmie się decyzję o kupnie używanego auta. Dobrze, że jest Ktoś kto otwiera ludziom oczy na rożne aspekty kupna auta. Brawo!!!! 🙂 🙂 🙂

  3. Grzegorz W /

    Miałem opisaną sytuację. Dałem do łapy 6500 a na umowie 5000… Doszło do awantury, oddał w końcu te 6500, ale następnym razem to co do ręki to na fakturze!Piszcie więcej o takich sytuacjach !!!

  4. Monika /

    Fajny artykuł, nie wiedziałam że komis odpowiada prawnie za wady. Trzeba jednak znać swoje prawa …przed zakupem!

  5. Hipster /

    Mi handlarz wciskał kit jak chciałem kupić auto i prawie się mu udało. Na szczęscie dałem zaliczke i jak okazało się że auto dalekie od idealu ,oddał zaliczkę ale było cięzko. Lepiej chyba kupować od komisu, bo lepsza ochrona prawna. Dobrze ze piszecie o takich sprawach.

  6. Robert /

    Chyba nikt z nas o tym nie wie. A wielu ludzi ma ogromne kłopoty jak kupuje używane auto. Trzeba o tym mówić!

  7. Piter /

    Baaardzo przydatne informacje.
    Więcej takich! Na przykład ciekawostki jak „profesjonalni” sprzedawcy „dopieszczają” sprzedawane auto i jak rozszyfrować takie niespodzianki.

    powodzenia 🙂

  8. Autofan /

    Hey nareszcie konkretne sprawy! Czy ma Pani Anno jakies dobre porady co do ubezpieczen??? Na co uwazac i kogo Pani poleca ???

    • Anna Gut /

      Niedługo napiszę ubezpieczeniach, na co uważać, ale podawać nazwy nie mogę 🙂

  9. Kupilem samochod z ogloszenia…. Nie wiem co mnie opetalo , problem za problemem a byly wlasciciel ma to gleboko w…. Czyli zostalem zrobiony w wielkie jajo…. Nie mam juz sily dochodzic moich praw, cala ta sytuacja po prostu mnie dobija! Tak wiec dobrze pomyslcie co i u kogo kupujecie,super okazje moga byc waszym koszmarem! Wiem cos o tym, no ale jak wiecie madry czlowiek po szkodzie hmmmm

  10. To-ja /

    Panie Olku,Miejmy nadzieje , ze kiedys tez kupi autozlom.