Galeria Pępowo – serce i pasja

Galeria Pępowo – serce i pasja

Ewa i Zenon Sucheccy. Najwięksi przyjaciele Volkswagena w Polsce.

Wspaniałe ,pozytywnie nastawione do świata małżeństwo. Laureaci prestiżowych nagród takich jak : „Super Perła Kaszub”, „Perła w Koronie”, nominowani do konkursu Hotel Roku 2012. w kategorii ekonomicznej i najlepszego  serwisu pierwszej najlepszej dziesiątce ! Z tych dwóch ostatnich nominacji są najbardziej dumni, bo jak mówią- najważniejszy jest dla nich gość i jego zdanie.

       770                       ww4

Właściciele Galerii w Pępowie, gdzie oprócz pięknego muzeum jest przytulny i pełen pozytywnych wibracji hotel. Dbają zarówno o przepiękne i unikatowe samochody , jak i o dobre samopoczucie , wypoczynek i wygodę  gości. Miejsce spotkać fanów zabytkowej motoryzacji.

Z niekłamaną przyjemnością przedstawiam wywiad z Panią Ewą i Panem Zenonem Sucheckimi.

Anna Gut:

Wiem ,że zawsze pierwsze pytanie ,które pada to skąd pomysł na muzeum :-). O to zapytam później, ale proszę powiedzieć ,tak z ręką na sercu, to w końcu Wolfsburg czy  Pępowo jest największym muzeum VW- na w Europie?

737Zenon Suchecki: ( śmiech)…Wolfsburg bije w ilości eksponatów, bo ma ich około 150 sztuk i drugie tyle w magazynach. Ale my możemy pochwalić się tymi, których Wolfsburg nie posiada: Kempingi Westfalia ( tylko muzeum w Westfalii ma takie) i Passat B2. Niedługo też będą nowe eksponaty gościnnie, ale na razie nie zdradzę tajemnicy.

A.G. Dlaczego akurat marka Volkswagena?

Z.S. Kiedyś zakochałem się w Citroenie 2cv i chciałem koniecznie go mieć !

A.G. Oczywiście, najlepszy wybór! 

Z.S. Ale tak naprawdę to przez sentyment. Moja rodzina posiadała w latach 60-tych Garbusa, ale w momencie ,kiedy powiększyła się Tata zmienił auto na Varianta . Jak już dorośliśmy, Tata wrócił znowu do Garbusa 1300. Było to też  moje pierwsze auto. Później miałem Garbusa 1303.

Ewa Suchecka: O, pamiętam to auto! Zenon przyjechał nim na naszą pierwszą, oficjalną  randkę. Od razu zakochałam się w… Garbusie, a po jakimś czasie w mężu. Chciał mi zaimponować ,a obróciło się przeciwko niemu! (śmiech).

A.G. To proszę teraz powiedzieć, skąd pomysł ,aby utworzyć muzeum?

741

Z.S. Zaczęło się oczywiście od hobby i zbierania aut. Mieliśmy je w różnych miejscach . W końcu było już ich zbyt dużo, rozproszone. Zaczęliśmy myśleć o kupnie ziemi na Kaszubach i wybudowaniu domu z dużym garażem.

E.S. Raczej wielkiego garażu z przybudówką ! (śmiech). Mieliśmy szczęście, likwidował się warsztat samochodowy z halami. Kupiliśmy teren w 2004 r. i tak narodził się pomysł na muzeum i hotel. W 2005r. rozpoczęły się prace budowlane. Nazwaliśmy to Galerią ,chociaż czasami goście pytają nas ,no to gdzie są te obrazy? Odpowiadamy- stoją na 4 kółkach 🙂 .Obecnie jesteśmy w trakcie zakładania fundacji „ Garaż Historii” ,która pomoże nam w prowadzeniu muzeum i hotelu.

A.G. Właściwie, to mają Państwo w pełni prawo nazwać to miejsce galerią, ponieważ  cały budynek upiększony jest  obrazami i freskami  związanymi z volkswagenem ,autorstwa Pana Waldemara Wesołowskiego- brata Pani Ewy. Jeśli chodzi o samochody to kolekcja jest naprawdę niesamowita. Proszę powiedzieć które auto ma dla Państwa największą wartość sentymentalną?

Z.S. Naszym oczkiem w głowie jest  czerwony Ogórek kempingowy, który jest z nami od 23 lat. To z nim mamy najpiękniejsze wspomnienia- jak zeszłoroczny wyjazd do Maroka, lub wzruszające- jak pogrzeb naszego papieża w 2005r., kiedy właśnie naszym kochanym Ogórkiem pojechaliśmy do Watykanu. Jeździmy też innymi modelami, w zależności od sytuacji czy imprezy.

757A.G. A jak trafiły do muzeum eksponaty?

Z.S. O, to długa historia, do opowiadania przez cały zimowy wieczór. Każdy eksponat ma swoją historię. Niektóre kupiliśmy, niektóre dostaliśmy od przyjaciół, znajomych, obcych osób, które chciały pozostawić swoje auta w naszym muzeum. Jeden z moich dobrych kolegów kupił 2 Kübelwageny, z myślą o mnie. Wracając z Czech kupiliśmy w Tarnowie Bulika w stanie agonalnym ( mech  i rdza) ,ale ponieważ auto było w Polsce zarejestrowane w 1970 r., postanowiliśmy je odrestaurować. W czasie wizyty w Kalifornii, w San Diego w 2008r.  kupiliśmy 12 aut. Jednym z nich był Bulik pickup. Stan beznadziejny!  Poznaliśmy starego handlarza, który  obiecał odkupić go i sprzedać nam innego z dopłatą w lepszym stanie.  Minął rok, zniknął z rynku. W 2009 r. ponownie zawitaliśmy do San Diego  w poszukiwaniu naszego pickupa.  Odnaleźliśmy byłego wspólnika, który zażądał 600 dolarów za parking. Rozglądam się, a tu stoi Ogórek w bardzo złym stanie. Dobiliśmy targu, kupiłem tego Ogórka ,odebrałem pickupa i zapłaciłem mniej za parking. Miałem nosa, bo trafił mi się nie lada egzemplarz- najlepszy model Westfalii na rynek amerykański  z klimatyzacją! Było ich bardzo mało na rynku. Tak więc opowieści można mnożyć.

758

A.G. W Galerii nie ma tylko samochodów w skali 1:1. Jest też ogromna kolekcja modeli samochodowych. Skąd Galeria ma ich tyle?

Z.S. Od początku naszego hobby, przy okazji kupujemy różne modele , tam dokąd wyjeżdżamy. Uzbierało się tego ok. 500 sztuk. Drugie tyle odkupiliśmy od znajomego. Jest tego ponad 6 gablot. Myślę ,że kolekcja liczy około 1050 sztuk.

A.G. Przy tylu wyjazdach na pewno  były jakieś przygody z samochodem ?

E.S. O tak, kiedyś wracaliśmy  z wakacji i koniecznie chciałam zobaczyć krzywą wieżę w Pizie. Byliśmy tuż tuż … Ale nasz Ogórek miał już dosyć i musiał się zepsuć akurat w takim momencie! Mąż powiedział ,że niestety dalej już nie pojedziemy. Rozpłakałam się z bezsilności. Zepsuł się przerywacz, ale niestety nie mieliśmy zapasowego, a jak w takiej sytuacji bywa do awarii doszło w sobotę wieczór. Przyjechała ogromna laweta, wciągnęła Ogórka na górny pokład i kierowca kazał nam wsiąść …. do Ogórka! Laweta ruszyła z kopyta, tak jak należy we Włoszech (śmiech) a myślałam ,że umrę ze strachu jak widziałam te wąskie drogi , zakręty  i przepaście…Nie wiem jak dojechaliśmy do hotelu…

A.G. Poza Galerią jest też hotel , duże miejsce na grilla i wieczorne biesiady. Co Państwo oferują gościom?

E.S. Krótko mówiąc : Atmosferę !!!, dobrą kuchnię, wynajem Garbusów na wycieczki wraz z mapkami turystycznymi, przejażdżki  Ogórkiem, cykliczne imprezy samochodowe,  imprezy okolicznościowe na 3o osób, muzeum-nielimitowane zwiedzanie, niedaleko konie. Miejsce idealne na weekendowy wypad na Kaszuby, lub  małą, kameralną imprezę. Serdecznie Państwa zapraszamy!

746      759      765

A.G. Dziękuję bardzo za ciekawe opowieści, cieszę się, że mimo  braku czasu (  tego typu działalność  to niestety  praca 24/7) udało się Państwu wygospodarować trochę  na spotkanie. Życzę spełnienia marzeń, powiększenia kolekcji  i realizacji wszystkich planów w tym roku.  Zapraszam na Państwa stronę : www.vwmuseum.pl.

 

4 komentarze

  1. Andrzej Kąkolewski /

    Byłem tam w zeszłym roku , ciekawe miejsce . Jeśli ktoś lub istarą motoryzację a zwłaszcza ogórki i garbusy- jest co oglądać, przystępne ceny.

  2. Marta /

    Bardzo podoba mi sie,ze dajecie zwyklym ludziom szanse ,aby mogli podzielic sie swoja pasja na waszej stronie! Ciekawe wywiady i fakty!

  3. Kamila /

    Dzieki wam ludzie z Pomorza od nowa odkrywaja ten region, tu jest wiecej do robienia i zwiedzania niz myslicie! Tak trzymac!