Niedźwiedź ,który pokochał radio.

Niedźwiedź ,który pokochał radio.

Szanowni Państwo, udało mi się porozmawiać z osobą, którą cenię i słucham od ponad 30 lat, osobą, która dzięki prezentowanej muzyce, odmieniła w pewnym stopniu moje życie. Tą osobą jest  Marek Niedźwiecki, dziennikarz muzyczny, prezenter radiowej Trójki, autor książki wydanej w 2012 „Nie wierzę w życie pozaradiowe”, którego udało mi się osobiście poznać, odwiedzając w zeszłym roku siedzibę radiowej Trójki w Warszawie. Tematem rozmowy będzie muzyką, którą chętnie słuchamy podczas jazdy samochodem.

siedziba Trójki

Radio jest moją ostoją.Nie lubię zmian. Nie wierzę w życie pozaradiowe.

Marek Gut: Panie Marku, jakie trzy włoskie utwory poleciłby Pan kierowcom włoskich samochodów zabytkowych, którzy wybierają się na letni piknik swoimi błyszczącymi autami?

Marek Niedźwiecki : Przede wszystkim Adriano Celentano „Azzuro”. Ciągle świetnie brzmi. A dalej Matia Bazar „Solo tu” i z nowszych ” Zucchero „Baila” albo Eros Ramazzotti „Se bastase una Bella canzone”.

M.G.: Leje deszcz, a trasa rajdu nie chce się skończyć, wzmaga się nerwowość u kierowców francuskich aut, co miałby Pan dla nich muzycznie na uspokojenie?

M.N.: Proponuję -Michel Polnareff „Holidays”, Michel Fugain „La belle historie” i może jeszcze Mylene Farmer „Beyond My Control”. Na mnie działają bardzo dobrze…   

z wizytą wTrójce

M.G.:  Oldtimery z tego kraju są już na starcie: mercedesy, porsche, volkswageny, bmw, wiadomo, niemiecka dobra robota, i mimo, że to auta z lat 70 i 80, to w każdym wmontowany jest odtwarzacz płyt CD; jakie by Pan polecił niemieckie utwory z tamtych lat?

 M.N.: Co do niemieckich z lat 70 to nie mam zdania. 🙂 . Ja bym jednak słuchał naszej muzyki albo klasyki rocka ze świata. Z lat 80 to już trochę łatwiej. Trio, Nena, Scorpions…

 M.G.:  Jak USA, to krążowniki szos, potężne maszyny z równie wielkimi silnikami, trasa długa niczym Road 66, kierowcy usilnie szukają w radiu muzyki amerykańskiej lat 70-tych; gdyby Pan jechał razem z nimi, to na jakie dwa utwory chciałby Pan trafić?

M.N.: Do takich samochodów to  koniecznie Eagles, na przykład The Best 1971 – 1975”. Cala Ameryka wtedy tego słuchała. Ale także grupa  America. Choćby „Ventura Highway”.

M.G.: Ciężko  jeździ się  w Wielkiej Brytanii kierowcom spoza wyspy z uwagi na ruch lewostronny i kierownicę po prawej stronie; odwagi może dodać angielska muzyka lat 60-tych; ma Pan jakieś trzy utwory na myśli?

praca, praca, praca

M.N.: Mogą być trzy The Beatles” Jeśli tak, to „Something”, „The Ballad Of John & Yoko” i „Obladi, oblada”. Jeśli nie trzy Beatlesów, to dorzucam The Kinks „Lola”, David Bowie „Starman”…

 M.G.:  A Pan,  jakiej muzyki słucha najchętniej jadąc samochodem, do jakich utworów często Pan wraca?

M.N.: Ja najczęściej słucham radia. Zawsze udaje się znaleźć ciekawą stację. A jak mnie znudzi, to wrzucam ulubione płyty, na przykład z kolekcji „Smooth Jazz Cafe”.

M.G.: Panie Marku, był Pan wielokrotnie na wyspie zwanej największą owczarnią świata, czyli w Australii i okolicach; interesuje mnie, jakie auta jeżdżą na Tasmanii i w Nowej Zelandii; a może miał Pan jakąś ciekawą przygodę w podróży na te wyspy?

 M.N.: Australia, w tym Tasmania, Nowa Zelandia, jeżdżą tam takie same samochody, jak u nas. Z tym, że kierownice mają po prawej stronie. Kiedy siadam obok kierowcy, to wydaje mi się, że to ja kieruję autem. Jeździłem tylko po bezdrożach, głównie, żeby spróbować, a także zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie. Policja jest bardzo skuteczna w mandatach dla tych, którzy przekraczają prędkość. Prawie wszyscy więc jeżdżą poprawnie. Niesamowite wrażenie robi jazda 4WD w outback, czyli po drogach szutrowych. Na przykład sto kilometrów prosto. Fajnie jest pojeździć po wydmach, czy plażach. Adrenalina…

podróże       w drodze po nieznane    w drodze po nieznane

M.G.: Bardzo dziękuję za tę krótką muzyczno-samochodową rozmowę.

Do usłyszenia, zobaczenia!

4 komentarze

  1. Z tymi Beatlesami, Kinksami i Eaglesami to nawet byłbym skłonny sie zgodzić. I to we włoskim lub francuskim wozie 🙂

  2. Tomasz Ostejko /

    No,no no… Brawo Classic Moto Story! Mam niemieckie auto,więc trochę jestem zmartwiony …:-)

  3. Gabi /

    WoW, jak Wam się to udało??? Brawo!

  4. Piter /

    No nie wiem, nie wiem, jakiś nieznany, bezbarwny gość, nie związany z motoryzacją, coś tam o tej muzyce się wypowiada..

    :)) no i pięknie że „upolowaliście” Niedźwiedzia, następną razą ( bo na pewno będzie ) niech troszkę więcej opowie o motoryzacji w aspekcie poznanych gwiazd muzyki, może być ciekawie bo gość „kilka” osób zna a wiadomo że artyści mają ciekawe pomysły czym jeździć. gratulacje za udane polowanko 🙂